Harmonogram 5 kolejki Klem Ligi – dokończenie – w dniu 21.12.2015r.
16.45-17.45 High Five – Strong Klem
17.45-19.30 Euphoria – PGE Gladiatorzy
rozgrzewka od 16.30
===============================================================================================================================
Mecz kategorii superciężkiej, czyli wielkie emocje i wysoki poziom w spotkaniu Euphorii z PGE Gladiatorami!
W dniu 21.12. 2015r. rozegrana została ostatnia kolejka 1 rundy Klem – Ligi”2″ w której po bardzo wyrównanym pojedynku pomiędzy drużynami na szczycie lepsi okazali się PGE Gladiatorzy pokonując Euphorię 3-1 (25-16, 18-25, 26-24, 25-22). Dzięki tej wygranej mistrzami na półmetku rozgrywek zostali PGE Gladiatorzy mając już 4 punkty przewagi nad Euphorią. W drugim meczu emocji również nie brakowało, a bliska sprawienia sensacji była drużyna High Five, która ostatecznie uległa bardziej doświadczonej ekipie Strong Klem 1-3 (25-22, 10-25, 16-25, 22-25). Niespodziewanie Strong Klem traci na półmetku tylko 2 punkty do drugiej w tabeli Euphorii.
W pojedynku gigantów czyli Euphorii i Gladiatorów pierwszy set to wojna nerwów, a piękne akcje były przeplatane niewymuszonymi błędami to z jednej to z drugiej strony. Do około połowy pierwszego seta czyli do stanu 12-10 dla Gladiatorów mecz toczył się punkt za punkt, natomiast od tego stanu przy trudnej zagrywce Konstantego Ścibiora, Euphoria popełniła masę błędów w przyjęciu oddając piłki na drugą stronę bez ataku co z kolei wykorzystywał Daniel Kruk kończąc akcje dynamicznymi uderzeniami bez szans na obronę przeciwnika. Efekt był taki, że pierwszego seta Gladiatorzy wygrali do 16. Drugi set to mobilizacja szeregów Euphorii, którzy od początku seta narzucili swój styl gry, a trudna technicznie zagrywka Krzysztofa Rodzika zdezorganizowała pewnych Gladiatorów. Dobre zawody w tym secie rozegrał Tomasz Ciotucha i Damian Rodzik, którzy kończyli akcje swojego zespołu poprzez kombinacyjne ataki z którymi kompletnie nie radzili sobie Gladiatorzy. Pewność siebie Euphorii nie została niczym zmącona w efekcie pewna wygrana drugiego seta do 18. Trzeci set przysporzył najwięcej emocji bowiem do samego końca żadna z drużyn nie wypracowała sobie większej przewagi jak 3 punkty różnicy. Prowadzenie zmieniało się co chwilę to w jedną to w drugą stronę. Grę nerwów w końcówce lepiej wytrzymali Gladiatorzy, którzy wygrali 26-24. W czwartym secie asa z rękawa wyciągnęła ekipa Gladiatorów, posyłając na zagrywkę rezerwowego Alberta Samorka, który od stanu 0-1, wyciągnął wynik na ….10-1!!! w większości zdobywając asy serwisowe. Euphoria robiła co mogła by zmienić taki stan rzeczy biorąc czas na żądanie, dokonując zmian w drużynie, jednak w obronie również Albert popisał się kilkoma rewelacyjnymi odbiorami i to on w głównej mierze pogrążył przeciwników. Co prawda ambitna Euphoria systematycznie odrabiała straty i doprowadziła nawet do stanu 19-21 jednak od tego momentu walka toczyła sie punkt za punkt a ostatecznie zakończyła się wynikiem 22-25, a cały mecz 1-3 na korzyść Gladiatorów. Mimo późnej pory (mecz trwała 90 minut i zakończył się o 19.20) kibice mogli zobaczyć kawałek siatkówki na poziomie zbliżonym do ligowego i w rewanżu zapowiada się równie ciekawie. W zeszłym sezonie te drużyny również stworzyły fantastyczne widowisko, a mecze kończyły się nawet tie-breakami. Warto zaznaczyć, że mimo dużego zaangażowania i chęci zwycięstwa obu drużyn mecz toczył się w atmosferze fair-play i wzajemnego szacunku. Organizatorzy dziękują drużynom za postawę godną naśladowania w naszych rozgrywkach.
W drugim meczu, stojącym na nieco niższym poziomie najlepszy mecz w rozgrywkach odnotowała drużyna High Five, która nie przestraszyła się dinozaurów ze Strong Klemu. Pierwszy set to walka łeb w łeb na przestrzeni całego seta, natomiast końcówka to zaskakujące zagrywki Natalii Śmich oraz mądra gra na siatce Karoliny Łowczak i dobrze rozgrywającej Dominiki Bartuzi co przyniosło efekt w postaci wygranej 25-22. W drugim secie nastąpiła mobilizacja w szeregach Strong Klemu i szybka wygrana 25-10. Trzeci set to ponownie dominacja Strong Klem, który nie rozdawał prezentów w postaci własnych błędów, natomiast High Five pomimo niezłej gry nie zdołały przebić się przez najwyższy blok w lidze przegrywając 16-25. Czwarty set przyniósł ponowny zwrot w dominacji na boisku. Przy dobrej grze wszystkich dziewcząt z High Five, decydujące uderzenia zadawał rewelacyjny w tym spotkaniu Hieorhii Volkov i szybko uzyskali kilka punków przewagi, która w drugiej części seta wynosiła już 19-9 czy 20-10 dla High Five. Wszystko wskazywało, że będziemy świadkami tie-breaka, jednak kilka mocnych zdań między zawodnikami Strong Klemu i maksymalna dyscyplina taktyczna doprowadziła do remisu 22-22, a następnie do wygranej Strongów 25-22. Warto dodać, że przy stracie 12 punktów z rzędu przez drużynę High Five Hieorhii grał w drugiej linii co na pewno miało duży wpływ na ostateczny wynik. Dzięki takiemu rozstrzygnięciu obie drużyny pozostały na swoich miejscach w ligowej tabeli jednak Strong Klem umocnił sie na trzecim miejscu, natomiast High Five dzięki lepszej różnicy setów i przy identycznej liczbie punktów jest o jedno oczko wyżej od Cycu i Spółka. Runda rewanżowa zapowiada się zatem niezwykle interesująco. Start II rundy już w styczniu 2016r. Zapraszamy.