Po 5 kolejkach nastąpiło przetasowanie na pozycji lidera KLEM-LIGI. Po pauzie w poprzedniej kolejce Lacosanostra wysunęła się na 1 miejsce po wygranej z Cina Prime Squad 3-0. Występ w 5 osobowym składzie mistrzów poprzedniego sezonu nie zakłócił rytmu gry z niżej notowanym rywalem. Pojedyncze akcje Vitaliego Vasylieva czy techniczne kiwki Andrija Siryka to było za mało na potężne ataki Kamila Kruka czy Piotra Matyjaszka z Lacosanostry. Dodatkowo Julia Kruk nękała swoją kąśliwą zagrywką młodzież z Ukrainy co pozwoliło na wygraną 3-0 (25-16, 25-15, 25-13). Na 2 kolejki przed końcem pierwszej rundy na szczycie tabeli zrobiło się ciasno i ciężko przewidzieć kto będzie mistrzem półmetka, a co dopiero sezonu?
W ostatnim meczu tej kolejki młodzież z Kurowa i okolic „Volley Dziki” postawiła się dużo bardziej doświadczonej drużynie z Karmanowic przegrywając co prawda ale tylko 2-3. Pierwszy set wyglądał tak jak można by się tego spodziewać czyli brylujący w ataku Michał Dobrowolski i Dawid Kłos z Czarnych w ataku nie dali większych szans dzielnie walczącym Jakubowi Wrędze i Jakubowi Kobusowi z Dzików wyprowadzając swój zespół na prowadzenie 1-0 (25-18). W drugim secie nastąpiło coś czego mało kto się spodziewał. Otóż zagrywka Magdaleny Banaś wyprowadziła Dzików na 6 punktowe prowadzenie, które utrzymało się do końca seta po bardzo ambitnej grze całej drużyny 25-18. W trzecim secie Volley Dziki zagrały na jeszcze większej koncentracji i wierze w siebie co przełożyło się na wynik 25-17 i 2-1 w spotkaniu. Aby uniknąć sensacyjnej porażki kontuzjowany lider zespołu Sebastian Kuzioła, który nie wyleczył jeszcze do końca kontuzji zdjął dres i praktycznie z marszu wszedł na parkiet by pomóc rozbitej drużynie Czarnych. Co prawda nie punktował jak jeszcze miesiąc temu ale to wystarczyło by poderwać Karmanowice do walki. Kluczowym momentem był wynik 21-20 i kilka punktowych zagrywek Piotra Oronia, które zapewniły wygraną 25-21 Czarnym i możliwość rozegrania tie-breaka. W nim trochę już zmęczona młodzież z Kurowa zaczęła popełniać błędy na zagrywce i w przyjęciu wobec czego Czarni Karmanowice poczuli się pewniej i gładko wygrali 15-7, a cały mecz 3-2. Dzięki tej wygranej Karmanowice przeskoczyły w tabeli Strongów i to oni są bliżej 4 miejsca po 1 rundzie. Młodzież Volley Dziki zasługuje na słowa uznania za wygranie 2 setów i zdobycie pierwszego punktu w KLEM-LIDZE.