Wyniki 8 kolejki Czempions Ligi 2017:
Husaria Heroes – 100% 5-1 (2-0)
Bramki: 8′ Krystian Bartuzi (HH), 11′ Sylwester Wrzesiński (HH), 23′ Mateusz Sowiński (100%), 34′ Marcin Jabłoński (HH), 35′ Jakub Wrzesiński (HH), 39′ Sylwester Wrzesiński (HH).
Kary: 2′ Krystian Kałdonek (14′)
Mecz w którym Husaria Heroes długo męczyła się z ostatnią drużyną ligi 100%, która z kolei zaprezentowała się z bardzo dobrej strony. Ostatecznie Husaria wygrała 5-1, jednak do 34 minuty wynik oscylował wokół remisu i gdyby nie brak chłodnej głowy młodych zawodników 100% pierwsze punkty powędrowały by do najmłodszej drużyny ligi. Najciekawszy fragment meczu przypadł na okres od 23 do 34 minuty, kiedy to przy wyniku 2-1 dla Husarii, inicjatywę przejęli 100% i wypracowali sobie kilka dogodnych sytuacji na strzelenie wyrównującej bramki. Husaria jednak przeczekała huraganowe ataki i groźnie kontrowała, w końcu Marcin Jabłoński w 34 minucie odebrał wiarę w końcowe zwycięstwo młodzieży podwyższając wynik na 3-1. Końcowe 5 minut to juz egzekucja Husarii, która dorzuciła jeszcze dwie bramki autorstwa braci Jakuba i Sylwestra Wrzesińskich. Dodatkowo Krystian Bartuzi mógł dorzucić do swojego konta kolejne bramki jednak kilka razy piłki lądowały na poprzeczkach i słupkach. Duże postępy robi drużyna 100% z liderem Mateuszem Sowińskim, autorem jedynej bramki dla 100%. Wynik co prawda tego nie odzwierciedla ale gra jest juz poukładana i widać pomysł na rozgrywanie piłki.
Guardians – Team Spirit 3-2 (1-2)
Bramki: 6′ Andrzej Jarzynka (TS), 11′ Przemysław Martyniak (TS), 13′ Walentyn Horosdysky, 30′ Slava Szymański (G), 34′ (G)
Kary: brak
Mecz, który przez większość czasu toczył się pod dyktando Team Spirit, ostatecznie zakończył się zwycięstwem Guardians 3-2. Znakomicie zaczęli Spirici i już po 11 minutach prowadzili 2-0 po golach sorów Andrzeja Jarzynki i Przemysława Martyniaka. W tym momencie w szeregi gości wkradło się rozluźnienie, a w 13 minucie Walentyn Horodyskyi oddał niezbyt mocny strzał na bramkę i ku zdziwieniu wszystkich piłka znalazła się w siatce. Zatem do przerwy pomimo ciągłych ataków Team Spirit nic się nie zmieniło. Warto dodać, że Guardians w pierwszej połowie oddali jeden celny strzał na bramkę. W drugiej połowie obraz gry nie zmienił się, a sytuacji 100% Spirici mieli co najmniej pięć. I znowu sprawdziło się stare porzekadło o niewykorzystanych sytuacjach. Po jednej z kontr Guardians w 30 minucie doprowadzili do remisu 2-2 po golu Slavy Szymańskiego. Od tego momentu obie drużyny postawiły na grę ofensywną i lepiej wyszli na tym Ukraińcy, bowiem w 34 minucie ponowna kontra Guardians przyniosła kolejną bramkę autorstwa Walentyna Horodyskiego. Ostatnie 6 minut to już rozpaczliwe ataki Spirits z których klarownych sytuacji nie było, zatem Guardians odnieśli nieoczekiwane ale jakże zasłużone zwycięstwo.
SąGorsi – Dąb Klementowice 1-5 (1-3)
Bramki: 5′ Sebastian Grzegorczyk(DK), 6′ Sebastian Grzegorczyk (DK), 10′ Kamil Saran (SG), 19′ Mariusz Durakiewicz (DK), 24′ Mariusz Durakiewicz (DK), 34′ Kacper Jasiocha (DK).
Kary: brak
Spotkanie SąGorsi – Dąb Klementowice można określić jako mecz przyjaźni. Wiele akcji w wykonaniu obu drużyn na wielkiej fantazji, zatem mecz mógł sie podobać. Oczywiście stroną dominującą był lider rozgrywek, jednak gospodarze kilka razy doszli do dogodnych pozycji. Wynik otworzył w 5 minucie Sebastian Grzegorczyk, który ponownie wpisał sie na listę minutę później. Szybką odpowiedź niespodziewanie dali SąGorsi, kiedy to Kamil Saran pokonał Kacpra Jasiochę i mieliśmy 1-2. Mecz zrobił sie wyrównany i gospodarze zwietrzyli szansę na ogranie faworytów. Gdy SąGorsi osiągnęli nieznaczną przewagę, do akcji wkroczył nie kto inny jak Mariusz Durakiewicz, który w 19 minucie wbił bramkę do szatni na 3-1. Po przerwie Mariusz ponownie dał o sobie znać i w 24 minucie dołożył czwartą bramkę dla Dębu. Dwie minuty później SąGorsi mogli zmniejszyć dystans do przeciwnika bowiem sędzia podyktował rzut karny. Niestety Jan Kosiński minimalnie przestrzelił. W 34 minucie mieliśmy kolejnego karnego, tym razem dla Dębu. Pewnym egzekutorem okazał się najlepszy bramkarz ligi Kacper Jasiocha, który ustalił tym samym wynik na 5-1.