W 6 kolejce KLEM-LIGI „9” mogliśmy poznać nowego mistrza. Nie stało się tak za sprawą Lacosanostry, która odpłaciła się Końskowoli za pierwszy mecz i wygrała 3-0. Oczywiście wynik nie odzwierciedla przebiegu widowiska bowiem był to trzymający w napięciu mecz najlepszych drużyn w tegorocznych rozgrywkach. Pierwszy set to walka od samego początku na siatce i pokaz siły jednych i drugich. Końcówka jednak należała do obrońców tytułu, którzy za sprawą rewelacyjnego Konrada Makarewicza wygrali na przewagi 26-24. W drugim secie niespodziewanie gładko chłopaki z Rąblowa, Celejowa i Lublina wygrali 25-17, a jedynym, który wyróżniał się w Końskowoli i dorównywał poziomem był Piotr Skwarek. W trzecim secie Końskowola zaczęła piorunująco od 8-4 i do połowy seta utrzymywała przewagę. Kilka zagrywek Łukasza Wieleby z Lacosanostry pozwoliło jednak doprowadzić do wyniku 17-16 i znowu walka toczyła się punkt za punkt. Gdy po zagrywce Kacpra Grochala Końskowola prowadziła 23-21 wydawało się, że tak doświadczona drużyna dowiezie tego seta do końca ale nic z tego. Pomimo kilku piłek setowych, to Lacosanostra zadała ostateczny cios, a konkretnie Daniil Kulik doprowadzając do wyniku 29-27, a w całym meczu 3-0. Dzięki takiemu rozstrzygnięciu walka o I miejsce będzie się toczyła do ostatniej kolejki, bowiem obie drużyna mają taką samą ilość punktów i taki sam bilans meczów bezpośrednich. O wszystkim może zadecydować stosunek setów. W chwili obecnej to Końskowola ma o 1 set lepszą sytuację i jest w dalszym ciągu na fotelu lidera. Nie można będzie zatem lekceważyć żadnej drużyny i przyjeżdżać w rezerwowym składzie bo może być różnie. Gratulacje dla obu drużyn za świetne widowisko.
W drugim meczu odmłodzony Strong Klem planowo wygrał z Cina Squad 3-0. W pierwszym secie było najwięcej emocji bowiem Strongi długo nie mogły dogonić młodych ukraińców, jednak ostatecznie udało się gdy przy wyniku 23-23, Jakub Nowocień wziął ciężar gry na swoje barki i atomowymi atakami przełamał opór Ciny Squad doprowadzając do wyniku 25-23. Drugi set to od wyniku 8-8, odjazd na bezpieczną przewagę 16-8 w wykonaniu Strongów i kontrola seta do wyniku 25-13. W trzecim znowu zryw Ciny Squad przysporzył sporo problemów Strongom i do wyniku 20-20 wszystko było możliwe. W tym momencie jednak ułańska fantazja poniosła młodzież z ZSA w Klementowicach i 5 piłek wyrzuconych w aut pozwoliło Strong Klem zgarnąć planowe 3 punkty.
W trzecim meczu Powiat Puławski dość gładko uporał się z CKM Czarnymi Karmanowice wygrywając 3-1. Co warte podkreślenia w ekipie puławskiej cały mecz grały dwie siatkarki: Ilona Czosnyka i Olga Wójtowicz i były zdecydowanie najmocniejszymi zawodniczkami swojej drużyny szczególnie w przyjęciu, co ma niebagatelne znaczenie na sali gimnastycznej ZSA w Klementowicach. Czarni Karmanowice po sukcesie nad Strong Klem mogli się umocnić na trzecim miejscu w KLEM-LIDZE jednak energii wystarczyło tylko na pierwszego seta wygranego 25-19. W drugim i trzecim secie masa niewymuszonych błędów nie pozwoliła na równą walkę. W czwartym natomiast, było ciekawiej bowiem Czarni nawet prowadzili 19-18 by po chwili stanąć w jednym ustawieniu na 4 punkty i doprowadzić do wyniku 19-22. Końcówka tego seta to walka punkt za punkt i spokojne kontrolowanie meczu przez Powiat Puławski co dało cenne 3 punkty. Zatem w walce o 3 miejsce nastąpiła roszada i to teraz ekipa z gminy Kurów Strong Klem jest na podium. Powiat Puławski awansował na 4 pozycję, natomiast CKM Czarni Karmanowice spadli na 5 miejsce.